W ostatnich latach sprawy frankowe stały się powszechnym tematem w polskich sądach. Frankowicze coraz chętniej decydują się na walkę o swoje prawa, ponieważ szanse na korzystne rozstrzygnięcie sprawy są znacznie większe niż jeszcze kilka lat temu. Dodatkowo orzeczenia zapadają dziś znacznie szybciej, co daje nadzieję na sprawne odzyskanie nadpłaconych kwot.
Co istotne, nie ma sztywno wyznaczonego terminu, w którym frankowicze muszą złożyć pozew. Masz zatem otwartą drogę do walki o unieważnienie umowy i odzyskanie pieniędzy, o ile nie minął termin przedawnienia. Nawet jeśli do tej pory nie podjąłeś żadnych działań, wciąż możesz rozpocząć proces dochodzenia swoich praw.
Frankowicze a przedawnienie roszczeń – czy masz się czego obawiać?
Jeśli jesteś jedną z osób, które wciąż nie wystąpiły z pozwem, być może obawiasz się, że Twoje roszczenie jest już przedawnione. W rzeczywistości brak dotychczasowego pozwu nie stanowi przeszkody do działania. Warto w tym miejscu odwołać się do uchwały Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 roku (sygn. III CZP 6/21). Wskazuje ona jasno, że termin przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie zaczyna biegu, dopóki nie dowiedział się on lub – rozsądnie oceniając – nie powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze zapisów w swojej umowie.
To oznacza, że frankowicze, którzy dopiero niedawno uświadomili sobie, iż ich umowa zawiera klauzule abuzywne, mogą bez przeszkód domagać się swoich praw. Mimo to nie warto zwlekać. Coraz większa liczba informacji medialnych może prowadzić do sytuacji, w której sąd uzna, że miałeś już świadomość nieuczciwych zapisów, a mimo to nie podjąłeś działań.
Frankowicze powinni rozpocząć od analizy umowy kredytowej
Jeżeli rozważasz skierowanie sprawy do sądu, pierwszym krokiem powinno być dokładne przeanalizowanie dokumentów związanych z Twoim kredytem. Kluczowa jest oczywiście umowa kredytowa. Nie powinieneś jednak robić tego samodzielnie. Najlepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z pomocy kancelarii, która specjalizuje się w obsłudze spraw frankowych.
Jedną z takich kancelarii jest Krajewska i Wspólnicy. Posiadamy duże doświadczenie w sprawach dotyczących frankowiczów, w szczególności na terenie województwa śląskiego. Po analizie Twojej umowy i stwierdzeniu obecności klauzul abuzywnych, jako kancelaria przygotujemy dla Ciebie kompletną dokumentację niezbędną do złożenia pozwu.
Następnym krokiem będzie sporządzenie dokładnego wyliczenia roszczeń i wezwanie banku do dobrowolnej zapłaty. Dopiero po bezskutecznym upływie terminu wskazanego w reklamacji możliwe będzie wniesienie pozwu do sądu.
Jak wygląda przebieg sprawy sądowej dla frankowicza?
Jeśli zdecydujesz się na złożenie pozwu, możesz spodziewać się, że sąd będzie dążył do stwierdzenia nieważności Twojej umowy kredytowej. W ramach pozwu domagać się będziesz zwrotu wszystkich rat, opłat i kosztów okołokredytowych, które poniosłeś w trakcie obowiązywania umowy.
Po formalnym sprawdzeniu pozwu sąd przekaże jego treść stronie przeciwnej i wyznaczy termin rozprawy. Jeżeli Twoja umowa kredytowa jest nadal aktywna, możliwe jest uzyskanie zabezpieczenia powództwa. Dzięki temu możesz przestać spłacać raty kredytu aż do prawomocnego zakończenia postępowania.
Frankowicze często mogą liczyć na rozstrzygnięcie sprawy już po jednej rozprawie. Dzieje się tak, jeśli uda się przesłuchać wszystkich powodów oraz świadków już na pierwszym terminie. Sądy coraz rzadziej dopuszczają dowody z opinii biegłych, ponieważ przy unieważnieniu umowy są one zbędne. W takim przypadku sąd zasądza zwrot sumy wszystkich wpłaconych rat i kosztów.
Frankowicze muszą być gotowi na apelację ze strony banku
W przypadku korzystnego dla frankowiczów wyroku musisz być przygotowany na to, że bank złoży apelację. Wówczas sprawa trafia do sądu II instancji, który ma za zadanie ponownie ocenić zasadność orzeczenia. Warto jednak wiedzieć, że w postępowaniu apelacyjnym sądy zazwyczaj nie przeprowadzają nowych dowodów, takich jak przesłuchania świadków czy opinii biegłych.
W większości przypadków sąd apelacyjny ogranicza się do zreferowania sprawy i wysłuchania stanowisk obu stron, a następnie ogłasza wyrok. Z chwilą jego wydania orzeczenie staje się prawomocne i otwiera Ci drogę do ostatecznego rozliczenia się z bankiem.
Prawomocny wyrok to dla frankowicza realna szansa na finansowe uwolnienie
Po uzyskaniu prawomocnego wyroku frankowicze mogą domagać się od banku pisemnego oświadczenia o zgodzie na wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej. Daje to realne korzyści – nie tylko finansowe, ale również formalne. Masz wtedy pewność, że Twoja nieruchomość nie jest już obciążona zobowiązaniem, które przez lata generowało dodatkowe koszty i stres.
Jeśli wciąż się wahasz, warto przypomnieć, że tysiące frankowiczów w Polsce już skorzystało z tej drogi i odzyskało znaczące kwoty. To może być również Twój moment. Nie odkładaj decyzji na później. Każdy dzień zwłoki działa na Twoją niekorzyść.