fbpx

Osobie poszkodowanej, zgodnie z polskim systemem prawnym przysługuje zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie. Pojęcia te często są mylone i używane zamiennie, podczas gdy istnieją między nimi znaczące różnice. Oba terminy odnoszą się do różnych rodzajów szkód oraz są uregulowane w różnych przepisach prawa. Zadośćuczynienie a odszkodowanie – kiedy i w jakiej formie można dochodzić konkretnej formy rekompensaty? Poznaj różnice.

Zadośćuczynienie po wypadku

Zadośćuczynienie dotyczy rekompensaty za szkody o charakterze niemajątkowym, czyli takiej, która nie ma stricte wymiaru finansowego. Możliwość przyznania świadczenia za krzywdy wynika z art. 445 k.c. Wraz z art. 23, 24 i 448 k.c. stanowią kodeksowy system ochrony dóbr osobistych osób fizycznych.

Krzywda w rozumieniu przepisu art. 445 k.c. stanowi niemajątkowy skutek wywołany:

  • uszkodzeniem ciała,
  • rozstrojem zdrowia,
  • pozbawieniem wolności,
  • naruszeniem wolności i integralności seksualnej.

Powyższe dotyczą cierpień zarówno w postaci fizycznej, jak i psychicznej. Należy je rozumieć szeroko, tj. nie tylko jako negatywne przeżycia związane bezpośrednio ze stanem zdrowia, ale także jako pewien dyskomfort. Może on być związany z poczuciem np.: 

  • osamotnienia, 
  • nieprzydatności, 
  • wykluczenia, 
  • utraty atrakcyjności, 
  • obniżonego poczucia własnej wartości.

Od czego zależy wysokość zadośćuczynienia?

Zadośćuczynienie jest świadczeniem przyznawanym jednorazowo. Ma na celu zrekompensować poszkodowanemu nie tylko wszystkie jego dotychczasowe cierpienia, ale też te, które wystąpią u niego w przyszłości jako możliwe do przewidzenia konsekwencje doznanego uszczerbku. Wysokość zadośćuczynienia jest każdorazowo oceniana przez sąd przy uwzględnieniu indywidualnego charakteru sprawy. Zastosowany w przepisie art. 445 k.c. ogólny zwrot „odpowiednia suma tytułem zadośćuczynienia” zakłada uwzględnianie między innymi takich okoliczności jak: 

  • wiek poszkodowanego, 
  • utrata szans na normalne życie, w tym rozwój zainteresowań i realizację celów życiowych, 
  • poczucie bezradności, 
  • utrata zdolności do pracy, 
  • rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, 
  • długotrwałość i uciążliwość leczenia i rehabilitacji, 
  • nasilenie się dolegliwości bólowych, 
  • konieczność korzystania z pomocy osób trzecich w codziennym funkcjonowaniu, 
  • zakres trwałych uszczerbków w sferze psychicznej i fizycznej poszkodowanego oraz ich wpływ na dotychczasowy jego sposób funkcjonowania.

Zadośćuczynienie a odszkodowanie – powyższe informacje dotyczą pierwszego z tych dwóch świadczeń. Jak więc sprawa ma się w przypadku odszkodowania?

odszkodowanie, zadośćuczynienie, pomoc po wypadku, Kancelaria Katowice

Odszkodowanie po wypadku

Zgodnie z art. 361 § 2 k.c. szkoda majątkowa może występować w dwojakiej postaci. Może obejmować straty, które poszkodowany rzeczywiście poniósł (damnum emergens), albo utratę korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (lucrum cessans).

W przypadku odszkodowania osoba poszkodowana musi wykazać, że szkoda miała charakter materialny i że jej wartość może być określona finansowo. Z art. 361 k.c. możemy wnioskować, że odpowiedzialność odszkodowawcza ma na celu przywrócenie stanu majątkowego, który istniałby, gdyby szkoda nie miała miejsca. Innymi słowy, odszkodowanie ma na celu zrekompensować poszkodowanemu straty stricte materialne w sposób możliwie równoważny.

Zadośćuczynienie a odszkodowanie – jakie są różnice?

Zadośćuczynienie a odszkodowanie – na czym w takim razie polegają różnice w tych świadczeniach? Zadośćuczynienie przysługuje w przypadku, gdy osoba doznała szkód niemajątkowych, takich jak ból, cierpienie czy trwałe pogorszenie jakości życia. Przy roszczeniach o zadośćuczynienie poszkodowany musi wykazać, że doświadczył negatywnych skutków emocjonalnych lub psychicznych wynikających z określonego zdarzenia. Na tę okoliczność poszkodowany winien jest przedłożyć przykładowo pełną dokumentację medyczną, w tym zaświadczenia lekarskie czy zeznania świadków (oświadczenia).

Odszkodowania natomiast można domagać się w każdej sytuacji, w której poniesiono materialne straty. Może to obejmować zarówno uszkodzenie mienia, jak i straty finansowe wynikające np. z niemożności podjęcia pracy zarobkowej w wyniku wypadku. Kluczowe jest wykazanie, że szkoda powstała w wyniku określonego zdarzenia i można ją wycenić finansowo, a to przykładowo przez przedłożenie faktur, paragonów, deklaracji PIT (dla ustalenia utraty zarobków).

odszkodowanie, zadośćuczynienie, pomoc po wypadku, Kancelaria Katowice

Przesłanki odpowiedzialności za szkodę a możliwość otrzymania zadośćuczynienia

Aby można było mówić o odpowiedzialności za szkodę, muszą zostać spełnione przewidziane przepisami prawnymi następujące przesłanki:

  1. Szkoda – musi wystąpić realny uszczerbek majątkowy lub niemajątkowy.
  2. Zdarzenie wywołujące szkodę – działanie lub zaniechanie, które spowodowało szkodę.
  3. Związek przyczynowy – szkoda musi być normalnym następstwem zdarzenia.
  4. Wina – w niektórych przypadkach konieczne jest udowodnienie winy osoby odpowiedzialnej za szkodę, choć w pewnych sytuacjach prawo przewiduje odpowiedzialność na zasadzie ryzyka (np. za wypadki przy pracy).

Co do zasady, aby można było mówić o odpowiedzialności odszkodowawczej, przesłanki te muszą być spełnione łącznie. W konsekwencji pozwala to na domaganie się roszczeń o zapłatę z tytułu zadośćuczynienia bądź odszkodowania.

Podsumowanie: zadośćuczynienie a odszkodowanie

Zadośćuczynienie a odszkodowanie zasadnicza różnica to rodzaj wyrządzonej szkody. Odszkodowanie dotyczy strat materialnych, natomiast zadośćuczynienie obejmuje szeroko rozumiane szkody niemajątkowe. Warto wiedzieć, że o ile zostaną spełnione przesłanki odpowiedzialności, to poszkodowany może dochodzić zarówno odszkodowania, jak i zadośćuczynienia. Nie ulega wątpliwości, że w celu złagodzenia skutków doznanych szkód, kluczowe jest, by skutecznie dochodzić swoich praw i przysługujących roszczeń. Jeśli więc szukasz pomocy w sprawie powypadkowej, skontaktuj się z Kancelarią Żurawiecka, Krajewska i Wspólnicy.

Autorka: radca prawny Ewelina Madej; redakcja: Marta Buks